piątek, 2 czerwca 2017

Koszula flanelowa

Po dwóch latach szycia samych dziecięcych spodni dresowych zaczęłam szukać nowych wyzwań. 
Zamówiłam flanelę w zieloną i czerwoną kratkę. Tak jak materiał pod względem kolorów wyglądał pięknie po wyjęciu z paczki, tak po wyjęciu z pralki miałam wrażenie, że nie był on prany normalnym cyklem (30st. 500 obrotów) tylko odbył podróż w czasie- 50 prań w trakcie jednego.
Podobno mechacenie się flaneli to normalne jednak nie spodziewałam się że czarny zrobi się prawie szary, zielony z żywej zieleni zmieni odcień na prawie pastelowy. Wersja czerwona dużo korzystniej przeszła próbę prania i nie zblakła tak drastycznie.
Pierwszy raz mam do czynienia z tego rodzaju tkaniną. Chętnie się dowiem czy to normalne zjawisko? Jak patrzę na kupne koszule z tego materiału to nawet po roku intensywnego noszenia są w lepszym stanie niż ten po pierwszym praniu.
Koszulę szyło się bardzo dobrze. Wykrój jest z ottobre kids 4/2016, wersja niemiecka. Ponieważ nie rozumiem ani słowa w tym języku to posiłkowałam się instrukcjami szycia stójki i mankietów:.
Ogólnie materiał oraz wykrój bardzo dobrze się szyły, w najbliższym czasie mam w planach wyprodukować więcej takich. Będą do babci na wieś. Przynajmniej nie będzie szkoda.

 

  

 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz